Piłka duża, piłka mała, piłka do koszykówki lub siatkówki, a nawet pika lekarska. Jest ich wiele, a łączy je kształt-kulisty lub okrągły- jak kto woli. „Piłka jest okrągła, a bramki są dwie” jak powiedział przed laty trener polskiej reprezentacji w piłkę nożną pan Górski. Tak jak dwóch musi być zawodników do gry w tenisa stołowego. I znów główną aktorką jest tutaj piłka, tym razem pingpongowa. Mała, wykonana z tworzywa sztucznego, która przy uderzeniach z nadaną rotacją obraca się wokół własnej osi około 170 razy w ciągu sekundy, co stanowi 10000 obrotów na minutę. Wiedzieliście o tym?
O tym jak ciekawa i wyczerpująca jest to gra mieliśmy okazję się przekonać 28 kwietnia, kiedy na sali gimnastycznej gościliśmy Lucjana Błaszczyka – Mistrza Europy juniorów w deblu (1992r.), dwukrotnego wicemistrza Europy w deblu (1996r., 2002r.), mistrza Europy w grze mieszanej. Uczestnika Olimpiad: w Atlancie, Sydney i Atenach, dziewięciokrotnego mistrza Polski w grze pojedynczej i wielokrotnego mistrza Polski w grach podwójnych.
Mogliśmy zobaczyć jak pozornie statyczna gra wymaga dużej koncentracji uwagi, skupienia i szybkości reakcji. Szkolna publiczność z zapałem śledziła lot piłki wykonując gwałtowne ruchy głowy w prawo i lewo, by ją dostrzec. Po zaledwie 30 minutach gry dostrzec można było na twarzy bohatera dzisiejszego spotkania krople potu, które dowodziły wielkiego zaangażowania i włożonego wysiłku; przecież w ciągu jednego spotkania turniejowego zawodnik pokonuje drogę od 150 do 2000 metrów! A w trakcie zawodów tych meczy jest wiele.
Tego też dnia uczniowie mogli podszlifować swoje umiejętności gry z mistrzem. Pierwszym odważnym był Tobiasz Dąbrowski. Tutaj wyraźnie było widać, jak piłka mknie z prędkością światła. Kolejnymi zawodnikami byli: Kacper Mizioch, Bartosz Krakowiak i Patryk Kleszcz. Oczywiście nie obeszło się od pamiątkowego zdjęcia i autografu. Niektórzy zdobyli go nawet na gipsie kontuzjowanej ręki.
Jedno jest pewne: mięśnie karku i szyi nasi uczniowie dobrze poćwiczyli.
EK