Bal szóstoklasistów.
„Ale to już było i nie wróci więcej
I choć tyle się zdarzyło to do przodu
Wciąż wyrywa głupie serce.
Ale to już było, znikło gdzieś za nami
Choć w papierach lat przybyło to naprawdę
Wciąż jesteśmy tacy sami”.
Słowa piosenki Maryli Rodowicz przypominają nam o nieustannym upływie czasu. To prawda uczniom klasy VI przybyło lat, przybyło im wzrostu i tężyzny fizycznej. Ale w oczach nauczycieli są i będą tacy sami. Chłopcy zapamiętani zostaną z ogromnej pasji do piłki nożnej, którą potrafili zarazić dziewczęta. Dziewczęta zaś z umiłowania do tańca i piłki siatkowej. Była to klasa, która jak żadna dotąd, potrafiła odnaleźć wspólną drogę do celu: sport i wiedza. Przez jednych nieco mniej traktowana poważnie, przez innych bardziej. Ale wspólna, jedna, niezłomna, sześcioletnia.
Bal szóstoklasistów do doskonały moment na wypowiedzenie słów, których wcześniej się nie zdążyło. Słowa te wypowiedziane zostały wierszem podczas występu. Słowa te zostały wyśpiewane. A chłopcy – świetni piłkarze w asyście dziewcząt swoje mistrzostwo „dryblingu” ukazali w czasie Poloneza. Nawet mecz polskiej reprezentacji z Niemcami nie przeszkodził uczniom we wspólnej zabawie. Sala Wiejska na ten moment stała się miejscem gdzie dopingowano okrzykami Polaków. Na drugi dzień nie jeden z szóstoklasistów „prostował” kciuki.
Uczniom klasy szóstej życzymy wielu sukcesów w dalszym etapie edukacji, rozwijania pasji i zainteresowań.
E.K.